Na śniadanie reszta pysznego twarogu ze śmietaną z rzodkiewką i szczypiorkiem na chlebku ze śliwką.
Niezbyt fotogeniczna zapiekanka ziemniaczana z mięsem mielonym.
Na upał najlepsza domowa woda smakowa z lodem. Tu z kawałkami pomarańczy i cytryny.
A tu ponadto z syropem malinowym. Prawda, że wygląda jak wyszukany drink? :)
Banan z jogurtem i pokruszonym ciastkiem zbożowym.
Śniadaniowa powtórka z rozrywki.
Skarb z Lidla. Przepyszne pikantne chrupki orzechowe. Dostępne tylko tymczasowo. Pierwsze odczucie, że smakują jak takie snaki orzechowe okrągłe :) A w środku dodatkowo przyjemne masło orzechowe i na koniec pikantny posmak :) Poezja. Chyba kupię sobie na zapas :) Skład również wydaje się całkiem ok. Prawie połowa to orzechy, a reszta to jakieś naturalne aromaty. Przynajmniej tak mi się wydaje :) Naprawdę, PEANUT PUNCH SWEET CHILI ogłaszam bohaterem tego posta :)
Kolejny skarb z Lidla - przepyszne lody waniliowe w polewie czekoladowej napakowanej migdałami. Nie ma lepszych za taką cenę.
Oraz spaghetti bez spaghetti. Powiem jedno - makaron jednak robi całe spaghetti.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz