czwartek, 29 maja 2014

29.05.14 Śniadanie

Dziś prezentuję tylko zdjęcie śniadania. Jest to chleb w jajku, sok pomarańczowy oraz herbatka owocowa. Śniadanie mistrzów :)

środa, 28 maja 2014

27-28.05.14

Publikowanie postów o takim jedzeniu jak dzisiaj powinno się cenzurować. Niestety nie miałam sposobności zrobić zdjęć wszystkim posiłkom. Przedstawiam fragmenty posiłków z dwóch dni.

Naleśniki z bananem, czekoladą i migdałami. Mój sposób na krem czekoladowy - rozpuszczamy czekoladę z dodatkiem wrzątku. Ja użyłam ok. dwóch łyżek wrzątku na trzy kostki czekolady. Czekoladę rozpuszczałam w kąpieli wodnej używając do tego małego szklanego dzbanuszka do kawy.

Tak wyglądał obiad (w sumie też kolacja) przed upieczeniem. Pizza ze szpinakiem, kurczakiem, papryką, jednym suszonym pomidorkiem:), ostrą papryczką, goudą i mozzarellą. Była tak sycąca, że wystarczyła dla dwóch osób na dwa razy.

A tak wyglądała po upieczeniu. Szpinak przed dodaniem na pizzę przesmażyłam razem z cebulką. Przyprawiłam czosnkiem, solą, pieprzem oraz gałką muszkatołową. 

Mniam.

Bułki z Lidla bardzo smaczne, ale trójkąt z wiśniami jednak trochę zbyt słodki jak dla mnie. 

I znowu wylądowałam z moim chłopakiem w KFC...

Lody z Lidla najlepsze. Wcześniej pod nazwą Galetelii, a teraz pod jakąś inną... ale nie pamiętam już... W każdym razie najlepsze i bardzo tanie. Polecam, testowane kilkanaście razy :)

Reszty zdjęć brak.

poniedziałek, 26 maja 2014

26.05.14

Na śniadanie owsianka z bananem, suszoną żurawiną i migdałami.

Zimny arbuz na ochłodę.

Kawa z mlekiem, a do niej bakalie i gorzka czekolada.

Na obiad smażone warzywa z piersią kurczaka.

A na kolację pyszna zapiekanka z parówkami, papryką i ostrą papryczką.

25.05.14

Na śniadanie jajecznica z pomidorem i pieczywem. Do tego kawa.

Jakoś nie miałam ochoty na nic konkretnego w pracy. Zapakowałam więc jabłko i bakalie. I podczas jedzenia odkryłam fajny sposób. Ponieważ żurawiny zwykle się rozpadają to zawijałam migdał w żurawinę i było bardzo smacznie. Przyznaję się jeszcze do soku marchewkowego i domowego ciastka, którym poczęstowała mnie koleżanka. 

A taką obiado-kolację przygotował mi mój chłopak. Pierś z kurczaka smażona w papirusie, pieczywo i karmelizowana marchewka z koperkiem. Pycha!

24.05.14

Na śniadanie talerz dobroci. Gorzka czekolada, nektarynka, żurawina, migdały i banan.

Do pracy zwykła kanapka i batonik.

Zimny arbuz idealny przy upale.

A na kolację pyszne szaszłyki  z papryką, indykiem, pieczarkami i cebulką. Wszystko marynowane w przyprawach. Pychota.

23.05.14

Na śniadanie jajecznica z papryką oraz chleb ze śliwką. Do tego kawka.

Na obiad fish and chips z sałatka ogórkową oraz lemoniada.

Do pracy bułka-pizza oraz batonik musli.

Sok.

A na kolacje przed koncertem BFF niedobre jedzenie zamówione przez moich znajomych. Kurczak z warzywami z chińskiej knajpy. Nie polecam. No i może jeszcze jakieś piwko wpadło ale nie zostało uwiecznione :)

22.05.14

Skromne śniadanie średnio smaczne bo bułka nie była świeżutka :( 

Jabłko w pełnym słońcu :D

Obiad dalej u mamusi. Pyszna zupka z grzybami, brokułem, marchewką i ziemniakami.

Drugi dane znowu schaboszczak z kopytkami i ogórem. A do tego domowy kompot wieloowocowy.

A na wieczór zimne piwko i nektarynka bo nic lepszego na upał nie ma.

21.05.14

Zwykłe kanapki na śniadanie ale i tak smaczne.

Pierwsze truskawki drogo kosztowały ale było warto :) Do tego sok marchewkowy jako przygotowanie do sezonu słonecznego.

Prawdziwy polski obiad u mamusi. Schabowy, korniszon oraz ziemniaki.

Mniam.

A na ochłodę lody czekoladowo-śmietankowo-karmelowe z truskawkami.

20.05.14

Śniadanie to bardzo ładne kanapeczki z szynką, sałatą, papryka i pomidorem. Kawałek gorzkiej czekolady oraz pyszna zielona herbata z cytryną.

Relaks z kawą umiliły mi bakalie, które zostały z nieszczęsnej sałatki oraz kawałek gorzkiej.

Obiad to pyszny smażony dorsz w przyprawach z frytkami oraz sałatą i rukolą przyprawionymi wczorajszym sosem czosnkowym.

Szybkie niewyraźne zdjęcie McFlurry Lion. Śpieszyło się do jedzenia :)

Kolacja z przyjaciółmi oraz pierwszy mój raz z guacamole. W sumie było średnie w smaku. Przyprawione sokiem z cytryny, oliwą oraz czosnkiem. Jak znacie jakieś lepsze przepisy to dajcie znać w komentarzach.

19.05.14

Śniadanie na wypasie i niestety nie dałam rady go całego zjeść. Ulubiona bułka francuska obtaczana prawdopodobnie budyniem (?) do tego sok pomarańczowy i kawa.

Obiad także na wypasie :) Domowa pizza z mnóstwem dobroci. Pod spodem zapiekany był sos pomidorowy, cebula, ser gouda, mozzarella z kulki i papryka. Na wierzchu świeża rukola sos czosnkowy i pomidor. Jeżeli nie jedliście jeszcze pizzy w ten sposób to szczerze polecam. Naprawdę pizza zyskuje dużo podana w ten sposób.


Chwila relaksu z pyszną kawą z mlekiem oraz gorzką czekoladą z Lidla.

A wyżej widzicie przebój dnia. Sałatka na romantyczną kolację do wina. Znajdują się w niej same pyszności: rukola, suszona żurawina, orzechy włoskie, oscypek oraz sos balsamiczny. Prawda, że pięknie wygląda? No i to wszystkie jej zalety bo smakowała okropnie :( Oto przykład na to jak można zmarnować same pyszne rzeczy. Mówiłam już, że nie lubię gotować?

18.05.14

Śniadanie bardzo proste ale także bardzo smaczne. Pomarańcza, bułka, kabanosy drobiowe oraz pyszna zielona herbata z cytryną firmy TEEKANNE - polecam.

Do pracy taka sama bułka z pomidorem i mozzarellą oraz batonik musli.

A na kolację wczorajszy gulasz.

17.05.14


Jedzenie do pracy.


A po powrocie do domu czekał na mnie wołowy gulasz z pomarańczą, papryką i marchewką.


To był mój pierwszy raz z Monte Crunchy. Niestety nie smakowało mi tak bardzo jak zwykłe Monte. Moim zdaniem te płatki popsuły smak.