poniedziałek, 26 maja 2014

19.05.14

Śniadanie na wypasie i niestety nie dałam rady go całego zjeść. Ulubiona bułka francuska obtaczana prawdopodobnie budyniem (?) do tego sok pomarańczowy i kawa.

Obiad także na wypasie :) Domowa pizza z mnóstwem dobroci. Pod spodem zapiekany był sos pomidorowy, cebula, ser gouda, mozzarella z kulki i papryka. Na wierzchu świeża rukola sos czosnkowy i pomidor. Jeżeli nie jedliście jeszcze pizzy w ten sposób to szczerze polecam. Naprawdę pizza zyskuje dużo podana w ten sposób.


Chwila relaksu z pyszną kawą z mlekiem oraz gorzką czekoladą z Lidla.

A wyżej widzicie przebój dnia. Sałatka na romantyczną kolację do wina. Znajdują się w niej same pyszności: rukola, suszona żurawina, orzechy włoskie, oscypek oraz sos balsamiczny. Prawda, że pięknie wygląda? No i to wszystkie jej zalety bo smakowała okropnie :( Oto przykład na to jak można zmarnować same pyszne rzeczy. Mówiłam już, że nie lubię gotować?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz