środa, 28 maja 2014

27-28.05.14

Publikowanie postów o takim jedzeniu jak dzisiaj powinno się cenzurować. Niestety nie miałam sposobności zrobić zdjęć wszystkim posiłkom. Przedstawiam fragmenty posiłków z dwóch dni.

Naleśniki z bananem, czekoladą i migdałami. Mój sposób na krem czekoladowy - rozpuszczamy czekoladę z dodatkiem wrzątku. Ja użyłam ok. dwóch łyżek wrzątku na trzy kostki czekolady. Czekoladę rozpuszczałam w kąpieli wodnej używając do tego małego szklanego dzbanuszka do kawy.

Tak wyglądał obiad (w sumie też kolacja) przed upieczeniem. Pizza ze szpinakiem, kurczakiem, papryką, jednym suszonym pomidorkiem:), ostrą papryczką, goudą i mozzarellą. Była tak sycąca, że wystarczyła dla dwóch osób na dwa razy.

A tak wyglądała po upieczeniu. Szpinak przed dodaniem na pizzę przesmażyłam razem z cebulką. Przyprawiłam czosnkiem, solą, pieprzem oraz gałką muszkatołową. 

Mniam.

Bułki z Lidla bardzo smaczne, ale trójkąt z wiśniami jednak trochę zbyt słodki jak dla mnie. 

I znowu wylądowałam z moim chłopakiem w KFC...

Lody z Lidla najlepsze. Wcześniej pod nazwą Galetelii, a teraz pod jakąś inną... ale nie pamiętam już... W każdym razie najlepsze i bardzo tanie. Polecam, testowane kilkanaście razy :)

Reszty zdjęć brak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz